- Wyjechaliśmy parę minut po dziesiątej, zamierzamy kwestować do samego końca. Z tym, że od piętnastej ustawimy się koło kinoteatru, gdzie zaplanowano koncerty i tam będziemy łapać ludzi. Dzierżoniowianie wrzucili już trochę pieniędzy do puszki - powiedziała mama Oskara, Elżbieta Królikowska. W XV finale WOŚP bierze udział cała rodzina, oprócz rodziców i najmłodszego Oskara pieniądze zbierają też syn i córka. Najmłodszy wolontariusz jak każdy uczestnik zbiórki ma zalaminowany identyfikator ze zdjęciem. W zeszłym roku w puszkach państwa Królikowskich znalazło się niemal 3 tys. zł.