"Żeby było lepiej, najpierw musi być gorzej" - to dewiza drogowców w Krakowie. W tej chwili zmieniają organizację ruchu i rozpoczynają rozbudowę Ronda Ofiar Katynia. To miejsce przecięcia się aż czterech krajowych tras. Objazdów nie ma, bo okoliczne drogi nie są dość dobre, by mogły po nich jeździć ciężkie samochody. Kierowcy mają więc do wyboru stanie w korku od strony autostrady A4 i wyjazdu z miasta, albo poszukanie na własną rękę alternatywnej trasy dojazdu do pracy. A to też nie będzie łatwe, bo w Krakowie drogowcy remontują już trzy inne miejsca. Koszmarem są także wyjazd w stronę Zakopanego, przejazd z Podgórza do Nowej Huty i rozkopana ulica Długa. We Wrocławiu drogowcy wykazali się w tym roku fantazją i wyjątkowym optymizmem. Założyli, że zima potrwa... dwa tygodnie. A ponieważ - oczywiście - się przeliczyli, ogłaszają teraz opóźnienia w oddaniu wyremontowanych dróg do użytku. W sumie kilkanaście drogowych remontów przedłuży się nawet o trzy miesiące. W czasie tej długiej i bardzo mroźnej zimy na wielu przebudowywanych i remontowanych drogach można było co najwyżej wymieniać kable i rury, ale o układaniu nowej nawierzchni nie było mowy. Ociepliło się dużo później niż zakładał plan wielu inwestorów. Stąd spore opóźnienia, na przykład na drodze dojazdowej na budowany stadion na Euro 2012. A kierowcom pozostaje stać w korkach i przeklinać na taką pogodną organizację remontów. Maciej Grzyb, Barbara Zielińska