Do zdarzenia doszło dwa dni temu. - Są to zwłoki noworodka płci żeńskiej - powiedział Kamil Rynkiewicz z biura prasowego KWP Wrocław. Sprawę bada prokurator. Zwłoki zostały znalezione przez jednego z okolicznych mieszkańców. Natychmiast zawiadomił straż miejską. Dziecko prawdopodobnie nie żyło od kilku godzin. Miało pępowinę - do porodu musiało dojść gdzieś poza szpitalem. Zwłoki były zawinięte w bluzę. Na razie nie wiadomo, czy urodziło się już martwe, czy zmarło w wyniku wychłodzenia po wrzuceniu do śmietnika.