Dajemy sobie radę, staramy się jak najlepiej - zapewnia ojciec dzieci Andrzej Smykowski. Według pracowników socjalnych to zdecydowanie za mało. - Obserwując i znając tę rodzinę uważam, że oni nie są zdolni do pełnienia funkcji rodziców, nie współpracują z nami - mówi Beata Skrocka z wałbrzyskiego MOPSu. Larysa Pacek ze Stowarzyszenia "Przystań", które pomaga rodzinie, podkreśla że cała szóstka ma tylko jedno źródło utrzymania, ale rodzice podejmują wszelkie działania, które mogą pomóc w odzyskaniu dzieci. - Dzieci są bardzo mocno związane z rodzicami, zresztą rodzice z nimi również - dodaje. Na razie dzieci są w placówce, o ich losie zdecyduje sąd rodzinny. Termin rozprawy nie został jeszcze wyznaczony.