Idea zawodów polega na skonstruowaniu modelu samolotu według ściśle określonych reguł, który będzie w stanie unieść jak największy ciężar. Wrocławskie koło naukowe Jet Stream po raz pierwszy wzięło udział w zawodach rok temu. Wtedy ich "Trzepun" zdołał zabrać na pokład zaledwie 9 kg. W tym roku sił spróbują z zupełnie nowa konstrukcją, "Samarama", która ma udźwignąć 13 kg. To ponad 200 procent wagi własnej modelu. Dla porównania, prawdziwe samoloty transportowe zabierają ładunek równy maksymalnie swojej wadze. To dla tych młodych ludzi doskonała okazja nie tylko na zabawę i udoskonalanie swoich umiejętności, które będą wykorzystywać w przyszłości. - Przecież zasada działania tych modeli nie różni się niczym od prawdziwych samolotów transportowych - mówi Michał Skalny z Politechniki Wrocławskiej - to także szansa na to, by zostali zauważeni. Po zeszłorocznych zawodach jeden ze studentów dostał propozycję praktyk w znanej firmie budującej samoloty, potem otrzymał część etatu - to dlatego, że wciąż jest jeszcze studentem - ale widać, że przyszły pracodawca chciał go już teraz "zaklepać".