- Zagramy bez kilku podstawowych zawodników, w tym Marcina Garucha. Bardzo prawdopodobne, że wystąpię na jego pozycji w środku pola. Trener musi dokonać roszad tak by na boisku znalazło się dwóch młodzieżowców. Tak więc w meczu z Kluczborkiem bardziej będę się koncentrował na podaniach niż strzelaniu goli - powiedział lca.pl, Damian Misan. W meczu z Kluczborkiem w składzie Miedzi zabraknie również bedącego tej wiosny w dobrej formie strzeleckiej Michała Ilkowa-Gołębia. Za strzelanie goli beniaminkowi odpowiadać więc będą Sebastian Ziajka i prawdopodobnie Paweł Łodyga. Damian Misan jest jednak przekonany, że w sobotę Miedzianka zgarnie całą pulę. - W drużynie panują dobre nastroje. Jeśli wygramy z Kluczborkiem to zrównamy się z nim punktami, ale my nie myślimy o tym. Po prostu wychodzimy na boisko i wygrywamy. Co do swojej formy to cieszę się, że nie muszę już jej szukać. Wiem, że mam trzy bramki straty do lidera klasyfikacji strzelców, ale mnie bardziej interesuje ligowa tabela - powiedział nam Damian Misan. Autor: J