Góra rosła w czasach PRL-u, gdy Huta Siechnice pracowała pełną parą. Pięć lat temu zakład zamknięto, a hutnicze odpady przykryto cienką warstwą ziemi. Zaraz potem na hałdzie pojawili się ludzie, którzy zajmują się nielegalnym wydobyciem żelazochromu. Czasy samowolnego przeszukiwania hałdy już się kończą. Powstanie tam niedługo profesjonalny zakład odzyskiwania żelazochromu, używanego do wzbogacania stali. Hałda ma zniknąć z powierzchni ziemi w ciągu 5 lat.