W ciągu dwóch lat zgłosiły się tylko dwie osoby. Za 36 złotych, bo tyle kosztuje całodzienny bilet do Aquaparku, nie będziemy donosić - usłyszała reporterka RMF FM od mieszkańców Oleśnicy. - Uważam, że to jest ośla przysługa. Ludzie by już mogli tylko chodzić za sobą i patrzeć: "ten tu wyrzuca - zaraz doniosę" - dodaje. Burmistrz Piotr Pawłowski nadal broni jednak pomysłu. Twierdzi, że nie chodziło o donoszenie, a o zmianę nastawienia. - Nagroda jest symboliczna. Chodzi o to, żeby ludzie zaczęli w ogóle mówić na ten temat - tłumaczy.