Jak powiedział we wtorek na konferencji prasowej producent festiwalu Robert Gonera, pomysł na zorganizowanie imprezy związanej z pisaniem scenariuszy filmowych narodził się blisko pięć lat temu. - Festiwal jest przestrzenią do rozmów i dialogu nt. scenariuszy i ich powstawania. Okazało się zresztą, że scenarzyści bardzo lubią dyskutować, rozmawiać i dzielić się swoją wiedzą - mówił Gonera. Dyrektor programowy festiwalu Maciej Żurawski w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że najważniejszym elementem imprezy są warsztaty, które poprowadzą m.in. Krzysztof Krauze, Leszek Wosiewicz, Wojciech Tomczyk, Jan Hrebejk i Petr Jarchovsky. - Każdy warsztat będzie inny, ponieważ to prowadzący ustala jak będzie on wyglądał. Może to być np. wykład, albo zadanie napisania fragmentu scenariusza - dodał dyrektor. Na festiwalu będzie można także zobaczyć blisko 20 filmów m.in. "Gry uliczne" i "Dług" Krauzego, "Marcowe migdały" i "Yesterday" Radosława Piwowarskiego oraz "Pupendo" Jana Hrebejka. - Większości filmów nie można już zobaczyć w kinie, dlatego festiwal będzie dobrą okazją, żeby je sobie przypomnieć - podkreślił Żurawski. Ostatniego dnia imprezy rozstrzygnięty zostanie m.in. konkurs na najlepszy scenariusz, do którego zgłoszonych zostało ponad sto prac. Wśród autorów znaleźli się scenarzyści z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch i Polski. Główna nagroda, którą przyzna pięcioosobowe jury pod przewodnictwem czeskiego reżysera i scenarzysty Petra Zelenki, wynosi 50 tys. zł. - Swój scenariusz do konkursu mogli zgłosić zarówno amatorzy jak i profesjonaliści. Tematyka nadesłanych prac była bardzo różna, od fantasy, przez science-fiction, aż po historie współczesne - mówił Żurawski. Na festiwalu przyznana zostanie także nagroda prezesa TVP za najlepszy debiutancki scenariusz oraz nagroda za całokształt twórczości, którą otrzyma Cezary Harasymowicz. Imprezie będzie także towarzyszyć scena muzyczna. Współorganizatorami festiwalu są m.in. miasto Wrocław oraz wrocławska Wytwórnia Filmów Fabularnych.