Teraz pozostaje w niej nieliczna załoga. Od grudnia ubiegłego roku nie są jej wypłacane wynagrodzenia. Jakby tego było mało - nie wszyscy pracownicy otrzymali świadectwa pracy. - Właściciel, z którym nie mam kontaktu od ponad pół roku, poprzez Izbę Przemysłowo-Gospodarczą Ziemi Kłodzkiej zapewnia, że wszystkie zobowiązania wobec załogi wykona - mówi burmistrz Tomasz Korczak, martwiąc się, iż regres na rynku pracy zacznie się poszerzać, jeśli czeskie zakłady, w których zatrudnienie znalazło sporo międzylesian, ponownie nie zaczną przyjmować Polaków. - Mam sygnały, że na przełomie marca i kwietnia coś takiego ma nastąpić - dodaje włodarz. Ośrodek Pomocy Społecznej przygotowuje się do obsłużenia większej liczby interesantów. Nie zaoferuje im wiele, gdyż w ramach rządowych cięć finansowych może być mniej pieniędzy na świadczenia dla bezrobotnych.