O legniczance prowadzącej auto będąc pod wpływem alkoholu poinformował policję mężczyzna, który widział jak uderzyła ona w zaparkowany samochód i odjechała z miejsca kolizji. Wkrótce potem 34-latka została zatrzymana przez policję. - Badanie alkomatem wykazało u niej ponad 4,5 promila, co jest niechlubnym rekordem tego regionu - poinformował asp. Krzysztof Oleniacz, p.o. rzecznika Komendy Miejskiej Policji w Legnicy. Kobiecie grozi do dwóch lat więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów. Odpowie również za uszkodzenie samochodu.