Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Hali Stulecia Agnieszka Wardawa, muzyka Matisyahu to kombinacja reagge, hip-hopu i alternatywnego rocka, ale wokalista czerpie z tradycji jazzowej oraz stylistyki żydowskich kantorów, a najważniejszą inspiracją pozostaje dla niego judaizm. - Jego twórczość to manifestacja głębokiej duchowości, zaś utwory to rozważania o relacjach między Bogiem a człowiekiem zanurzonym w materialnym świecie. Łącząc w sobie tradycyjną religijność, pełen miłości przekaz i światowy sukces jest idealnym artystą dla podkreślenia otwartości i wielokulturowości Wrocławia - mówiła Wardawa. Matisyahu na scenie pojawiał się dotychczas w czarnym garniturze, kapeluszu i z pejsami, jednak wraz z wydaniem swojej najnowszej płyty muzyk całkowicie zmienił swój wizerunek, obciął włosy, ogolił wąsy i brodę. - Nic jednak nie zmieniło jego artystycznej odwagi w brawurowym żonglowaniu gatunkami muzycznymi, ani też wirtuozerii wokalisty i towarzyszących mu instrumentalistów - dodała rzeczniczka. Czwartkowy koncert będzie pierwszym, który odbędzie się w ramach europejskiej trasy koncertowej Matisyahu, w trakcie której artysta zagra także w Berlinie, Zurychu, Paryżu, Londynie i Moskwie. Jednocześnie występ zainicjuje serie wydarzeń muzycznych związanych z obchodami setnej rocznicy powstania Hali Stulecia. Już w kolejnych miesiącach w stolicy Dolnego Śląska zaśpiewa m.in. francusko - niemiecka wokalistka Patricia Kaas, odbędzie się koncert legendarnej grupy rockowej Deep Purple. Oprócz koncertów na obchody jubileuszu Hali Stulecia złożą się m.in. pokazy multimedialnej fontanny, warsztaty historyczne dla dzieci i młodzieży oraz wystawy fotografii.