Badaniami mają zostać objęci uczniowie i nauczyciele szkoły podstawowej, a także ci, którzy korzystali ze szkolnego basenu. Wszyscy, dla pewności, powinni zrobić tak zwane próby tuberkulinowe. Co to jest próba tuberkulinowa? Próba tuberkulinowa i jej odczyt pozwalają wykryć czy organizm wykształca reakcję ochronną na bakterię powodującą gruźlicę. Do takiej reakcji dochodzi, kiedy osoba obecnie choruje na gruźlicę, chorowała na nią w przeszłości lub otrzymała szczepionkę na gruźlicę. Czas inkubacji choroby trwa od dwóch do dwunastu tygodni po przeprowadzeniu próby tuberkulinowej. Jeśli w tym czasie nie powstanie zgrubienie wokół miejsca przeprowadzenia próby tuberkulinowej wynik badania jest ujemny. Jeżeli okaże się, że ktokolwiek z przebadanych osób choruje na gruźlicę zostanie skierowany do szpitala. Dmuchać na zimne - Prątkami gruźlicy można zarazić się wszędzie: w tramwaju, pociągu, na ulicy - mówi dr. Witold Paczosa z Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu. Kiedy źródło ewentualnego zarażenia jest znane, nie trzeba wpadać w panikę, a jedynie zrobić wszelkie odpowiednie badania, tak, aby mieć pewność, że wszystko z nami w porządku - dodaje Paczosa. Przypomina, że nie każdy kto miał kontakt z chorym na gruźlice, też musi na nią zachorować - prątek atakuje zazwyczaj organizm osłabiony na przykład inną przewlekłą chorobą.W ubiegłym roku na Dolnym Śląsku na gruźlicę zachorowały 724 osoby.