Pierwsze informacje mówiły o martwym mężczyźnie. Ostatecznie okazało się jednak, że była to kobieta w wieku około 40-45 lat. Na miejsce udała się ekipa dochodzeniowo-śledcza oraz prokurator. Ciało zabrano do zakładu medycyny sądowej, gdzie zostanie ustalona przyczyna śmierci. Jej tożsamość obecnie nie jest jeszcze znana. - Kobieta miała rany kłute w klatce piersiowej - mówi aspirant sztabowy Wojciech Wybraniec. - Zgon nastąpił prawdopodobnie kilka lub kilkanaście godzin przed znalezieniem ciała. - Nie przypuszczam, żeby ta kobieta została napadnięta podczas późnego powrotu z pracy - uważa jeden z mieszkańców okolicznych kamienic. -To chyba raczej ktoś z towarzystwa meneli przesiadujących wieczorami na ławkach. Piją i hałasują, ale jak do tej pory nie wydawali się zbytnio niebezpieczni. EM