Informację o powrocie dziecka, podaną w sobotę przez media, potwierdził Krzysztof Zaporowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Matka Aleksa, Justyna Przedwojska, nie ukrywała swojego szczęścia z powodu odzyskania syna. - Gdy zadzwonili do mnie, że odnaleźli mojego syna i mogę po niego przyjechać, początkowo nie wierzyłam. Oboje jesteśmy bardzo szczęśliwi. Aleks jest uśmiechnięty i ucieszył się, gdy mnie zobaczył - powiedziała pani Justyna, która najbliższe dni zamierza poświęcić tylko i wyłącznie synowi. Marcin F., ojciec chłopca, wywiózł go wbrew woli matki do Belgii w marcu. Początkowo policja nie mogła nic zrobić, bowiem ojciec i syn mają obywatelstwo belgijskie i ojciec nie był pozbawiony praw rodzicielskich. Wrocławska prokuratura postawiła mężczyźnie zarzuty: narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia oraz zmuszenia matki do wydania Aleksa siłą. Gdy Marcin F. nie stawiał się do prokuratury na przesłuchanie, wydano za nim międzynarodowy list gończy.