Wrocław ubiegał się o lokalizację siedziby Rady Zarządzającej EIT. W środę ministrowie nauki UE zdecydowali, że siedziba rady będzie się znajdowała w Budapeszcie. Zdaniem prof. Lutego to jednak nie koniec szans Wrocławia na współpracę z EIT. Miasto ma, jego zdaniem, duże szanse na koordynację jednej z WWI - instytucji naukowych współpracujących z EIT. - Bardzo dojrzała i solidna oferta Wrocławia, która merytorycznie, jak wielu przyznawało, była silniejsza niż oferta Budapesztu, przyniesie nam owoce. Właśnie takie, że Wrocław pozostanie poważnym kandydatem do ulokowania jednej ze Wspólnot Wiedzy i Innowacji - powiedział Luty. Jak dodał, wrocławskie środowisko naukowe miało nadzieję, że być może już komunikat ogłaszający decyzję ministrów nauki UE w sprawie Rady Zarządzającej EIT będzie zawierał zobowiązanie, że Wrocław będzie siedzibą jednej z WWI. Okazało się później, że prawdopodobnie ze względów formalnych jest to niemożliwe. Mimo to, według Lutego, członkowie Rady Zarządzającej EIT, kiedy już to ciało się sformuje, będą pamiętali o Wrocławiu i jego wysiłkach na rzecz pozyskania siedziby rady i przyznają miastu prawo do koordynowania jednej z WWI. To właśnie WWI będzie merytorycznie koordynować rzeczywiste prace badawcze i będzie faktycznie dysponować budżetem na naukę. Na przegranej z Budapesztem o siedzibę Rady Zarządzającej Wrocław stracił, zdaniem Lutego, głównie wiążący się z tą instytucją prestiż. Przyznał jednocześnie, że nie zaskoczyła go ta decyzja. - Spodziewaliśmy się takiej decyzji, dlatego że rozmowy trzy tygodnie temu były prowadzone z takim nastawieniem ze strony krajów europejskich, że Polska ma już jedną agencję Unii Europejskiej - Frontex. I właśnie on był argumentem przechylającym szalę na rzecz Budapesztu - mówił rektor Politechniki Wrocławskiej. Przypomniał pogłoski, że w czasie negocjacji o siedzibę agencji Frontex Polska zobowiązała się do popierania Budapesztu w czasie starań o lokalizację kolejnej unijnej instytucji. - Jeżeli tak zrobiliśmy, to zrobiliśmy nierozważnie, dlatego że Europejski Instytut Innowacji i Technologii to nie jest zwykła agencja i tak naprawdę nie do końca jest czysto administracyjnym ciałem. Niesie ze sobą bowiem trochę prestiżu, mimo że jest wyłącznie siedzibą ciała zarządzającego - powiedział Luty.