Na pięknych szpilkach w salonie Escady nie ma cen. To zbędne, bo klienci znający markę wiedzą za co płacą. Wszystko co kupią jest z najlepszych materiałów i z najnowszych kolekcji. Mięciutka brązowa kurtka z sierści królika i kaszmiru to raptem 5,5 tys. zł. Buty około 2 tys., a torebki od 3 do 4 tys. - Za jedwabne suknie wieczorowe, ozdobione kryształami Swarovskiego trzeba zapłacić w granicach 10 tys. zł, ale klientka ma pewność, że jest to niepowtarzalny model - opowiada pracownik salonu Escada, w Pasażu Pod Błękitnym Słońcem. Dla wtajemniczonych Mężczyźni szukający marek światowych projektantów zaglądają do ukrytego nad Pizzą Hut w Rynku salonu Davide. Z właścicielem lepiej umówić się indywidualnie, na telefon, który znajduje się na drzwiach wejściowych. Bez tego raczej trudno się tam dostać. Na półkach i wieszakach stroje od Baldessariniego, Cornelianiego, ubrania z metką Rene Lezard, Joop, koszule marki Eton, buty firmy Santoni. Można do nich dobrać bieliznę, dodatki i zapachy. Są tu ganitury za 10 i 20 tysięcy, ale i tańsze w granicach 2 tys. Szyk i klasa Prawdziwy garnitur to ten szyty na miarę. Wrocławianie mają szczęście, bo to właśnie w tym mieście powstało krawieckie atelier Twins (Ofiar Oświęcimskich 7), które bez trudu może się mierzyć z najlepszymi pracowniami krawieckimi w Europie. Sposób szycia i dopasowywania strojów wywodzi się z londyńskiej szkoły Savile Row i stosowany jest jedynie przez nieliczne studia krawieckie w Europie. Tkaniny sprowadzane są tu ze znakomitych tkalni takich jak: Ermenegildo Zegana, Piacenza, Carlo Barbera czy Cerruti. Garnitury Twins noszą Richard Gere, Anthony Hopkins i Helmut Kohl. Zakochali się w nich też Andrzej Olechowski, Mateusz Kusznierewicz i Hubert Urbański. Najtańszy garnitur kosztuje tu ok. 4 tys., najdroższy nawet 40 tys. Panowie często szyją tu garnitury na śluby i ważne uroczystości. Lubią błyskotki... Wrocławianom nie brakuje też fantazji i zamiłowania do drogich gadżetów. Apart Exclusive w Galerii Dominikańskiej sprzedał ostatnio zegarek za 80 tys. zł. - Wrocławski salon posiada w swojej ofercie zegarki wielu prestiżowych marek m. in.: Breitling, Jaeger, LeCoultre czy IWC. Klient zażyczył sobie jednak markę Zenith - mówi Agnieszka Waligórska, specjalista ds. mediów w firmie Apart. - Specjalnie dla niego sprowadziliśmy więc model z kolekcji Open T Retrograte z kopertą z 18-karatowego złota. W katalogu Apartu nie brakuje zegarków w cenie dobrego samochodu. Najdroższy można kupić za 1 392 000 zł. ...i dobre jedzenie Na koniec ciężkiego dnia warto coś przekąsić. W Vinotece przy ul. Świetego Mikołaja skosztować można prawdziwie ekskluzywnego dania - szynki jamon iberico de bellota. W górskiej części Andaluzji hoduje się długonogie, brązowe świnie cedro iberico. Wypasa się je w lasach porośniętych dębami korkowymi. Jesienią zwierzęta zjadają nawet do 10 kg żołędzi. Dzięki tak wyrafinowanej diecie, wzbogaconej o zioła i korzenie, z cedro iberico wyrabia się najlepszą i najbardziej poszukiwaną szynkę na świecie. Koneserzy twierdzą, że w cieniutkim jak papier plasterku mięsa można rozróżnić aż siedem smaków. - 50-gramowy talerzyk tej szynki kosztuje u nas 30 zł - mówi Maciej Kurjański, menedżer Vinoteki. - Nie sprzedajemy jej w dużych kawałkach, ale za całą nogę trzeba by było zapłacić około 6 tys. zł. Szynka jest bardzo droga ale amatorów na nią nie brakuje - dodaje. Smakosze mogą też szukać iberico w delikatesach Alma w Arkadach Wrocławskich. Niestety to luksus tylko dla wybranych. Olga Gadek olga.gadek@echomiasta.pl