Podczas konferencji prasowej Grzegorz Schetyna potwierdził wcześniejsze zapowiedzi Pawła Borysa na temat zwołania w Sejmie specjalnej komisji wyjaśniającej zdarzenia z Lubina. - Zwróciliśmy się do marszałek Sejmu o zwołanie Komisji ds. Administracji i Spraw Wewnętrznych. Ona odbędzie się we wrześniu w budynku polskiego parlamentu. Dziś chcemy zagwarantować, że tutaj nic nie zostanie schowane pod dywan. Wszystkie przyczyny zostaną wyjaśnione - kwestia podejmowania decyzji, interwencji policji, tego wszystkiego co zdarzyło się po tym feralnym piątku, tego wymaga od nas elementarna przyzwoitość i opinia publiczna - powiedział Grzegorz Schetyna (PO). "Cała Polska żąda wyjaśnień" Jak przyznał sytuacja z Lubina jest bardzo podobna do sprawy śmierci Igora Stachowiaka we Wrocławiu. - To bardzo podobna sytuacja, kiedy próbowano chować, ukrywać przyczyny tragedii. Dzięki presji parlamentarzystów udało się po kolei odsłaniać etapy tej tragedii. Nie zostawimy tej sprawy i mówię to jako były minister spraw wewnętrznych i administracji. To polskiemu rządowi musi zależeć, żeby tę sprawę wyjaśnić. Polacy muszą czuć się bezpieczni we własnym kraju. Nie może być tak, że wezwanie patrolu policyjnego kończy się tragedią i śmiercią. Cała Polska widziała, co stało się w Lubinie i cała Polska żąda wyjaśnień - podsumował parlamentarzysta. Schetyna przekazał, że oprócz ministra spraw wewnętrznych i administracji wezwani zostaną przedstawiciele policji z Wrocławia. Paweł Borys dodał, że zaproszeni zostaną także przedstawiciele pogotowia oraz Prokuratury Okręgowej w Lubinie. - Zależy nam, żeby zostawić policji czas na wewnętrzne postępowania wyjaśniające, abyśmy mogli mówić o konkretach. Nie przesądzamy, jakie będą konkluzje pracy tej komisji, ale dobrym obyczajem i prawem parlamentarzystów jest to, że mają nadzór nad funkcjonowaniem poszczególnych ministerstw - powiedział Schetyna. Były przewodniczący Platformy Obywatelskiej przyznał, że w sytuacji tragedii konieczne są wyjaśnienia ze strony ministra spraw wewnętrznych i administracji. Kontrowersyjna interwencja Po interwencji policji w Lubinie zmarł 34-letni mężczyzna. Film z zatrzymania na ul. Traugutta trafił do internetu. Na kilkuminutowym nagraniu widać, jak policjanci próbują obezwładnić mężczyznę i umieścić go w radiowozie. Mężczyzna, który leży na ziemi, próbuje się wyrywać, krzyczy i wzywa pomocy. W pewnym momencie traci przytomność. Widać wówczas, jak funkcjonariusze starają się go ocucić, poklepując po twarzy. Na miejsce wezwani zostali także dodatkowi funkcjonariusze oraz karetka pogotowia. O śmierci mężczyzny - jak podaje policja - miał być poinformowany dyżurny KPP po około godzinach od przywiezienia do szpitala. W mediach pojawiły się relacje świadków zdarzenia, zdaniem których śmierć 34-latka nastąpiła jeszcze podczas interwencji. W poniedziałek, 9 sierpnia w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu odbyła się sekcja zwłok 34-latka. Jak poinformował kolejnego dnia zastępca Prokuratora Okręgowego w Legnicy Arkadiusz Kulik "nie wykazała ona zmian urazowych, które byłyby bezpośrednią przyczyną zgonu mężczyzny". - Biegli lekarze nie stwierdzili obrażeń, które wskazywałyby na wywieranie ucisku na szyję ani żadnych innych obrażeń, które mogłyby skutkować zgonem mężczyzny- - powiedział wcześniej prokurator, komentując doniesienia medialne dotyczące wyników sekcji. Rodzina chce niezależnej sekcji - Prokuratura Wojewódzka oświadczyła, że Bartek miał kilka zadrapań na twarzy i karku. Czy to są zadrapania? To są sińce i krwawe wylewy na całej buzi, prawdopodobnie od nacisku kolanem o asfalt - mówił podczas konferencji prasowej pełnomocnik rodziny zmarłego Wojciech Kasprzyk, pokazując zdjęcia ciała. - To jest najdelikatniejsze, więc wyobraźcie sobie państwo, jak wygląda to ciało - dodał. - Ciało jest poturbowane, całe zasinione. Nie da się opisać obrażeń. Nie chcemy udostępniać zdjęć, bo nie nadają się do publikacji - przekazała mecenas Renata Kolerska. Jak dodał informacje były konsultowane z medykami. - Oni oświadczyli, że zdjęcia które oglądali pokazują szereg nieprawidłowości układu kostnego takie jak powykrzywiane żebra, wybity obojczyk, złamana noga - dodał. Interwencja posła Poseł PO Piotr Borys poinformował, że Sejmie zostały zebrane podpisy potrzebne do zwołania nadzwyczajnej Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji. Na spotkanie zostali wezwani wicepremier do spraw bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński, minister spraw wewnętrznych, komendant główny policji, komendanci wojewódzkiej i powiatowej policji we Wrocławiu oraz przedstawiciele prokuratury z Legnicy. - Celem tej komisji jest zapewnienie pełnej kontroli i wyjaśnień, o które nie możemy poprosić ani policji, ani prokuratury. To wymaga transparentnego wyjaśnienia, bo wiemy ile tych informacji było zafałszowanych, wiemy że prawdopodobnie rzecznik policji nie mówił prawdy. w tym dokumencie, który ujawniliśmy wynika, że pogotowie jednoznacznie stwierdziło zgon na ul. Traugutta.