Początek sesji, na której debatowano między innymi o planach budowy kopalni węgla brunatnego, rozpatrywano skargi złożone na włodarza miasta, słuchano przedstawicieli gmin zagrożonych odkrywką. Jednak na sali obrad pojawiła się również delegacja młodzieży lubińskiej. W pewnym momencie rozwinęli transparent i ku zdziwieniu zebranych, ukazało się na nim pytanie - Gdzie jest prezydent? Nie trudno zgadnąć, że tradycyjnie już, włodarza miasta nie było na sesji. Młodych lubinian dziennikarze zapytali o to, co chcieli przekazać prezydentowi w ten sposób. - Już nie raz próbowaliśmy porozmawiać z panem prezydentem jako obywatele tego miasta i młodzi ludzie, którzy chcą mieszkać w Lubinie, założyć tu rodziny, pracować w tym mieście i dla tego miasta. Chcieliśmy pana prezydenta zapytać o kilka spraw, między innymi o dziurę w Rynku, czy planowaną budowę kopalni odkrywkowej - mówią przedstawiciele młodzieży. - Takie ważne kwestie dzisiaj były poruszane, a pana prezydenta i tak nie było. Zdecydowaliśmy się na transparent, ponieważ może w ten sposób zmobilizujemy prezydenta do tego, aby pamiętał nie tylko o swoich prawach, ale również o obowiązkach. Do tej pory pomimo wielu prób kontaktu z prezydentem ani razu nam się nie udało, nigdy też nie dostaliśmy odpowiedzi na nasze zapytania. Mimo tego, młodzi ludzie przyznali, że nie zamierzają na tym poprzestać. - Nadal będziemy się starać, być może w końcu uda się i pan prezydent spotka się z młodzieżą. Może nasze dzisiejsze działania spotkają się z jakimś odzewem, jak nie to nadal będziemy przychodzić na sesje. Mamy nadzieje, że prezydent przemyśli kilka spraw, w końcu jest osobą, która reprezentuje mieszkańców tego miasta. My nie jesteśmy tutaj po to, żeby oczerniać pana prezydenta, chcemy tylko żeby oprócz swoich praw pamiętał również o swoich obowiązkach. A gdzie był prezydent, skoro po raz kolejny na sesji się nie pojawił? - Prezydent tak jak zapowiedział z zeszłym tygodniu na konferencji prasowej, jest we Wrocławiu na komisji Sejmiku Dolnośląskiego poświęconej kopalni węgla brunatnego pomiędzy Lubinem, a Legnicą - powiedział Krzysztof Maj, rzecznik prasowy prezydenta. Urzędnik jednocześnie zaznaczył, że na sesji prezydent się raczej nie pojawi, ponieważ o godzinie 16.30 miał zamiar wziąć udział w rowerowym przejeździe ulicami Lubina zorganizowanym z okazji Dnia bez samochodu. ech