Zespół Los Pierdols nie wyprodukował nigdy dwóch kawałków, które byłyby do siebie jakkolwiek podobne. Podkładem muzycznym w ich kompozycjach może być zarówno ciężki sludge-metal, hardcore, noise, jak i jazz czy drum'n'bass. Jednolitości stylistycznej nie można spodziewać się także po wokalu, który sięga od funku, przez growl po hip-hop. Smaku dodają elektroniczne, czasem mroczno-psychodeliczne, najróżniejsze dźwięki. Na uwagę zasługują także teksty, którym delikatnie mówiąc, daleko do lirycznej głębi, jednak (a może właśnie dlatego) wywołują przynajmniej uśmiech, a często i salwę śmiechu. Mimo co najmniej dziwnego kolażu brzmień, kontrowersyjnej nazwy i tekstów, które nie wiadomo czy traktować jako mało ambitną grafomanię, poezję surrealistyczną celowo poruszającą emocje, czy kabaretowe piosenki pisane z przymrużeniem oka, Los Pierdols tworzy muzykę, którą słucha się z zaciekawieniem, która potrafi porazić brzmieniem i oryginalną kompozycją, w której widać potężny potencjał. Koncert w Firleju będzie promował debiutancki krążek kapeli - "Los Pierdols". Zespół wystąpi w siedmioosobowym składzie złożonym z gościnnych muzyków i dj'ów. Całości koncertu dopełnią ciekawe projekcje multimedialne i zapowiadany generalny performance. Jako gość specjalny wystąpi grupa Popup. Po koncertach dj'skie after party. 29 listopada 2007 (czwartek), godz. 20. Klub Firlej, ul.Grabiszyńska 56, Wrocław. Bilety: 7 i 9 zł.