Zenonowi M. grozi do 10 lat pozbawienia wolności - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, Leszek Karpina. Do tej pory biznesmen skutecznie ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości. W ubiegłym tygodniu jego samochód został namierzony przez policyjny patrol. Kierowca nie zatrzymał się jednak do kontroli. Po 65-kilometrowym pościgu okazało się, że za kierownicą nie siedzi poszukiwany oszust, ale zupełnie inny mężczyzna.