Beniaminek II ligi, zespół Ruchu Radzionków, w obecnej rundzie doznał zaledwie jednej porażki. W 8. kolejce podopieczni Rafała Góraka ulegli, celującej w awans, drużynie bydgoskiego Zawiszy. - Z pewnością to Ruch będzie faworytem sobotniego spotkania. Przekonują o tym: ich potencjał i zajmowana w tabeli pozycja. Zespół z Radzionkowa gra najbardziej ofensywną piłkę w naszej lidze, z kolei pod względem ilości straconych bramek są na trzecim miejscu. Duża w tym zasługa zawodników mających za sobą występy na boiskach Ekstraklasy. Piłkarze tacy jak Adam Kompała, Piotr Gierczak, Marek Suker czy Jacek Wiśniewski grają dojrzale, potrafią w odpowiednim momencie zachować gorącą krew i bezlitośnie wykorzystać każdy moment dekoncentracji rywala - zapewnia opiekun legniczan, Janusz Kudyba. W sobotę trener "Miedzianki" będzie mógł skorzystać z usług Piotra Burskiego, który po przerwie spowodowanej nadmiarem żółtych kartek na koncie, powróci do składu pierwszej drużyny. Na boisku nie pojawią się z kolei: Marcin Garuch i Łukasz Zagdański. Spotkanie z Ruchem obaj zawodnicy obejrzą z wysokości trybun. Ten pierwszy wystąpi jednak w derbowym pojedynku IV-ligowych rezerw Miedzi z Konfeksem Legnica. - Szkoda, że ze składu wypadli ci zawodnicy. Łukasz w dwóch ostatnich meczach trafiał do siatki, natomiast Marcin wiele wnosi do naszej gry pod względem agresywności i zaangażowania - ubolewa szkoleniowiec "Miedzianki". - Nie stoimy wcale na straconej pozycji. Złapaliśmy kontakt ze środkową strefą tabeli i każde zwycięstwo nas do niej przybliża. Oczywiście wygrana z Ruchem byłaby sensacją, ale chcemy wreszcie zdobyć komplet punktów w Legnicy. Nasi kibice długo czekają na zwycięstwo na własnym terenie. Gdyby ta sztuka udała nam się w meczu z liderem, z pewnością satysfakcja byłaby jeszcze większa - mówi Janusz Kudyba. Początek meczu Miedź Legnica - Ruch Radzionków już w najbliższą sobotę, 31 października, o godz. 11.00 na stadionie przy Orła Białego. Autor: pp