O zastosowaniu Cytotecu można przeczytać na internetowych stronach aptek i w encyklopedii leków. Oficjalnie stosuje się go w leczeniu schorzeń żołądka i dwunastnicy. O jego nieoficjalnym działaniu, aż kipi na internetowych forach. Ludzie wymieniają się informacjami jak okłamać lekarza, aby przepisał lek oraz w jakich krajach jest on dostępny bez recepty. W internecie zalecają go organizacje kobiece wspierające legalną i bezpieczną aborcję. Na stronach organizacji Women on waves można przeczytać jak stosować Cytotec i bezpiecznie usunąć ciążę. - Nie interesuje mnie jego nielegalne zastosowanie. W moim przypadku lek okazał się skuteczny. Jego cena jest porażająca, dlatego muszą szukać innych preparatów o podobnym działaniu - narzeka Marek Łukasiński, który leczy się w klinice gastrologicznej. Tabletki Cytotecu zawierają mizoprostol działający na metabolizm w różnych narządach organizmu. Na ulotce dołączono specjalne ostrzeżenia, że nie mogą go stosować kobiety w ciąży. Z powodu wysokiej ceny spora liczba pacjentów nie decyduje się, na jego kupno. - Nie mamy Cytotecu, choć jest dostępny w hurtowni. Podobnie działające środki są w cenie od 5 do 60 zł - informuje Agnieszka Szerłomska z apteki przy ulicy Bolesławieckiej. Żaden z lekarzy gastrologów nie chciał rozmawiać na temat skutków ubocznych. Wszyscy twierdzą, że z powodu wysokiej ceny jest dziś sporadycznie stosowany. - Nie jestem ginekologiem, tylko gastrologiem i nie mam wpływu na skutki stosowania leku przez kobiety wbrew zaleceniom lekarza. Przykro mi, ale o aborcji nie będę rozmawiać - rzuca słuchawkę jeden z gastrologów. Zdaniem lekarzy Cytotec jest drogi, bo nie znalazł się na liście leków refundowanych. Jego czas mija, a na rynku farmaceutycznym pojawiły się nowsze i skuteczniejsze lekarstwa. Dlaczego więc Cytotec jest taki drogi? - Producent ustala cenę leku, którą negocjuje z ministerstwem zdrowia. Ostatecznie eksperci rozmawiają o skuteczności i decydują o jego cenie - tłumaczy Małgorzata Sadowy-Piątek, rzecznik praw pacjenta. W ministerstwie powiedziano dziennikarzom, że z producentem negocjuje się ceny preparatów wyłącznie refundowanych przez NFZ. Nikt jednak nie chciał szczegółowo wyjaśnić, dlaczego lek na wrzody kosztuje 700 zł. Na wirtualnych stronach pojawili się internetowi oszuści, którzy zarabiają na Cytotecu. Listek z fałszywymi tabletkami sprzedają za 25 złotych. Jacek Bomersbach