Mowa o 32-latku, który na przestrzeni trzech dni dokonał dwóch napadów z nożem w ręku. Mężczyzna wybrał najpierw jeden z osiedlowych sklepów spożywczych, z którego ukradł pieniądze, papierosy i alkohol. Dwa dni później napastnik "poszedł do fryzjera", gdzie również wymachiwał nożem. Tym razem bandyta ukradł łańcuszek jednej z pracownic oraz pieniądze z kasy. Błyskawiczna akcja policji zakończyła się zatrzymaniem napastnika. Funkcjonariusze zaskoczyli mężczyznę w jego własnym mieszkaniu, gdzie znaleziono również część skradzionych przedmiotów. Jak się okazało, nożownik był już wcześniej notowany - niedawno wyszedł warunkowo z więzienia, gdzie trafił za podobne przestępstwo. Tym razem 32-latek może trafić za kratki nawet na 12 lat.