26-letni mieszkaniec Legnicy jest podejrzany o to, że w nocy z 12 na 13 września pomazał pomnik czerwoną farbą. Szkody oszacowano na 4 tys. zł. Petrykowski poinformował, że mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. - Podejrzany usłyszał już w tej sprawie zarzuty. Sprawcy za zniszczenie mienia grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zdecyduje sąd - podał rzecznik. Pomnik Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni stoi na Placu Słowiańskim w centrum Legnicy. Powstał w 1951 r. Upamiętnia polskich i radzieckich żołnierzy, którzy brali udział w 1945 r. w wyzwoleniu miasta. Pomnik przedstawia dwóch żołnierzy - polskiego i radzieckiego, którzy ściskają sobie dłoń. Na ich rękach siedzi dziecko. Pomnik został uszkodzony tuż przed rozpoczęciem obchodów 20. rocznicy wyprowadzenia wojska radzieckich z Polski, które przygotował Teatr Modrzejewskiej. Obchody zakończył się w niedzielę. W ramach imprezy zatytułowanej "Dwadzieścia lat po", odbyły się spektakle teatralne, koncerty i dyskusje. Przeciw organizacji obchodów protestowały w Legnicy środowiska prawicowe. Ostatnimi oddziałami wojsk armii radzieckiej, które opuściły Polskę 16 września 1993 r. były oddziały stacjonujące w Legnicy. Wojska radzieckie stacjonowały w Legnicy nieprzerwanie przez 48 powojennych lat. Tu znajdował się jeden z ważniejszych ośrodków dowództwa Paktu Warszawskiego, to stąd dowodzono m.in. inwazją na Czechosłowację w 1968 roku. W miejskich koszarach stacjonowało w różnych okresach od kilku do kilkunastu tysięcy żołnierzy sowieckiej armii. Dysponowała ona tutaj lotniskiem, stacją telewizyjną i szpitalem. Z tego też względu Legnica często była nazywana Małą Moskwą.