Na razie nic nie słychać o komercyjnych sukcesach młodych twórców, ale faktem jest, że uczestnicy legnickich warsztatów nieraz wygrywali przeglądy czy festiwale filmów animowanych, prezentując prace właśnie z Letniej Akademii. Trudno w to uwierzyć, ale w ciągu dziesięciu dni nawet ktoś, kto kontakty z filmem animowanym ograniczał do oglądania przygód Żwirka i Muchomorka, może stworzyć własne dzieło. - Młodzież mamy zdolną i nawet w ciągu trzech dni potrafi jakąś taką krótką etiudkę zrobić. Są nawet rekordziści, którzy potrafią wykonać pięć takich etiudek w ciągu tych kilku - powiedział Julian Zawisza, organizator warsztatów. Tematem tegorocznych zajęć jest lew, którego Legnica ma w herbie. Pozostaje więc życzyć młodym twórcom, żeby ich dzieła odnosiły kiedyś takie sukcesy jak kilka lat temu "Król lew". Wśród prowadzących wykłady jest też sam mistrz - Tadeusz Wilkosz, twórca popularnego "Coralgola".