Andrzej Chodyga po raz pierwszy w życiu wykorzystał swoje umiejętności w udzielaniu pierwszej pomocy. - Nie, nie mieliśmy żadnych szkoleń w udzielaniu pierwszej pomocy. Z taką sytuacją miałem do czynienia po raz pierwszy - mówi Andrzej Chodyga. Po godz. 10 autobus MPK dojechał na przystanek przy Hucie Miedzi. Wszyscy pasażerowie wyszli z pojazdu. Starszy mężczyzna przeszedł prawie 20 metrów, po czym się przewrócił. Wybiegłem do niego i zacząłem udzielać mu pomocy - Reanimowałem go - powiedział Andrzej Chodyga, kierowca legnickiego MPK, który w firmie pracuje od pięciu lat. Kierowca widział, jak mężczyzna sinieje. Okazało się, że to był zawał serca. Po kilku minutach do chorego przyjechała karetka pogotowia, a ludzie zawiadomili lekarkę z miejscowej przychodni. Autor: ps