W sobotę, 19 grudnia, do legnickiej placówki trafił 29-letni pacjent z objawami przypominającymi te, które wywołuje świńska grypa. U mężczyzny stwierdzono zapalenie płuc. W stanie ciężkim został przeniesiony na oddział intensywnej terapii. Wyniki badań z 22 grudnia potwierdziły wstępne diagnozy lekarzy - obecność wirusa A/H1N1 w jego organizmie. - Pacjent cierpi na niewydolność oddechową, nie jest więc w stanie samodzielnie oddychać. Przebywa w śpiączce farmakologicznej, w odizolowaniu, na oddziale intensywnej terapii - mówi Marlena Mokrzanowska z legnickiego szpitala. 29-latek nie jest pierwszym pacjentem tutejszej placówki, u którego stwierdzono obecność wirusa. Wcześniejsze przypadki zarażenia świńską grypą na terenie Legnicy nie wymagały jednak hospitalizacji. - Dotychczas ośmiokrotnie mieliśmy w Legnicy do czynienia z pacjentami zarażonymi świńską grypą. Jednak w żadnym z przypadków nie pojawiła się konieczność objęcia chorego hospitalizacją. U pacjenta, który przebywa obecnie w szpitalu, nie nastąpiła znaczna poprawa stanu zdrowia, jest to więc pierwszy ciężki przypadek w naszym mieście - tłumaczy rzecznik prasowy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Legnicy, Małgorzata Stawicka-Lichota. Zdaniem specjalistów z legnickiego szpitala, przypadek 29-latka nie powinien budzić niepokoju u mieszkańców miasta. Jak zapewniają lekarze, w tym roku świńska grypa przebiega łagodniej, niż nawet "tradycyjna" grypa sezonowa. - Gdybyśmy poddali wszystkich pacjentów w Legnicy badaniu w kierunku świńskiej grypy, z pewnością u przynajmniej kilkuset osób stwierdzilibyśmy obecność wirusa A/H1N1. Niemal we wszystkich przypadkach byłaby to jednak grypa o łagodnym przebiegu, zwalczana prostymi lekami - mówi kierownik pododdziału chorób wewnętrznych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, Ryszard Kępa. - W tym roku w Polsce odnotowano ponad 200 tys. zachorowań na szeroko pojętą grypę. Ponad połowa przypadków to wariant świńskiej grypy, zatem z tą chorobą zmagało się ok. 160 tys. pacjentów, ale zostali już wyleczeni. Według statystyk przypadki o ciężkim przebiegu, a więc te, w których wirus zagraża naszemu życiu, stanowią znikomą ilość wszystkich zachorowań na grypę - dodaje specjalista chorób zakaźnych. Lekarze apelują, aby zwracać uwagę na objawy choroby, które mogą zwiastować jej ciężki przebieg. Są nimi m.in. wysoka, sięgająca 40 stopni, gorączka, bóle mięśniowe, bóle w klatce piersiowej, krwioplucie czy stwierdzone zmiany w płucach. Autor: pp