Wyrok w tej sprawie zapadł dziś w tamtejszym sądzie. Mężczyzna, który przyjął zlecenie także został uznany winnym. Dostał taki sam wyrok. Romanowi M. zależało na tym, by pozbyć się byłej żony. Spotkał się z Wiesławem Ch., który za opłatą zgodził się - jak zeznał - usunąć kobietę z pola widzenia raz na zawsze. Plan się jednak nie powiódł. Kiedy niedoszły zabójca obserwował swoją ofiarę podczas spaceru z dzieckiem, kobieta - czując, że ktoś ją śledzi - zatrzymała strażników miejskich i poprosiła o interwencję. Podejrzenia okazały się słuszne. Mężczyzna zatrzymany przez strażników miał za pazuchą kurtki przygotowaną do strzału broń. Sąd uznał, że obydwaj podejrzani - zarówno składający zlecenie jak i ten, który je przyjął - są jednakowo winni. Barbara Zielińska Marek Jankowski