Podczas środowej sesji sejmiku na wskazanego przez Platformę Łapińskiego głosowało 19 radnych, przeciw było 4, a 6 wstrzymało się. Dziękując radnym za wybór, Łapiński powiedział, że zdaje sobie sprawę z "trudnej sytuacji", w jakiej został wybrany, ale podejmuje wyzwanie i przyrzeka służyć dla dobra województwa. - Liczę na wsparcie zarówno tych, którzy na mnie głosowali, jak i tych, którzy byli przeciwni lub którzy nie przyszli na głosowanie. Mam nadzieję, że pełniąc tę funkcję udowodnię, że będąc marszałkiem można służyć a nie panować - dodał Łapiński. W zeszłym tygodniu, podczas sesji sejmiku, na której ze stanowiska odwołano Łosia, nie doszło do głosowania nad wyborem nowego marszałka i zarządu województwa. Nieoficjalnie w kuluarach radni mówili wówczas, że PO obawia się głosowania: choć koalicja PO-PSL ma w sejmiku większość, istniało zagrożenie, że nie wszyscy radni koalicji poprą Łapińskiego m.in. z powodu zaproponowanego przez niego składu nowego zarządu. W poniedziałek z dolnośląskimi politykami PO spotkał się wicepremier, szef MSWiA, a jednocześnie sekretarz generalny Platformy Grzegorz Schetyna. Powiedział potem dziennikarzom, że wybór nowego, stabilnego zarządu województwa jest konieczny i liczy, iż "politykom i radnym, którzy mieli chwilę słabości w zeszłym tygodniu, wróci normalne spojrzenie na rzeczywistość, na problemy województwa dolnośląskiego". Marek Łapiński ukończył Akademię Wychowania Fizycznego we Wrocławiu, jest magistrem turystyki i rekreacji. W obecnej kadencji sejmiku województwa był jego przewodniczącym. Wcześniej był m.in. radnym Miasta i Gminy Trzebnica oraz radnym sejmiku dolnośląskiego II kadencji. Pracował m.in. jako dziennikarz radiowy i prasowy. Łapiński jest żonaty, ma dwóje dzieci.