Kradł tory "pod osłoną nocy". Akcja służb w lesie
Policjanci z Nowogrodźca we współpracy ze strażnikami leśnymi ze Świętoszowa zatrzymali złodzieja torów kolejowych. Jak przekazała asp. szt. Monika Kaleta, mężczyzna przez dwa tygodnie, nocami podkradał pojedyncze elementy demontowanych torów. Spowodował straty w wysokości prawie 30 tys zł.
Służby w lesie w pobliżu demontowanego nieczynnego szlaku kolejowego na odcinku Osiecznica -Świętoszów zatrzymały 32-latka. Mężczyzna wpadł na gorącym uczynku, gdy pojawił się na miejscu po wcześniej przygotowane elementy.
Dolny Śląsk. Kradł tory kolejowe. Akcja policji
Jak informuje asp. szt. Monika Kaleta, 32-latek to mieszkaniec mieszkaniec gminy Osiecznica. "Przez dwa tygodnie pod osłoną nocy przyjeżdżał w miejsce, gdzie firma demontuje nieczynny szlak kolejowy i dokonywał kradzieży różnych elementów" - przekazała policjantka.
Dodała, że "do swojego samochodu pakował śruby i drewniane podkłady, a na hak za pomocą łańcucha i linki stalowej przyczepiał 10-metrowy odcinek szyny, którą zaciągał w inną część lasu i ciął na mniejsze kawałki".
Kradzież torów. 32-latkowi grozi więzienie
Jak podaje dolnośląska policja, 32-latek spowodował straty w wysokości 28 tysięcy złotych. Jego łupem padło łącznie pięć szyn o długości 30 metrów, 1,8 tony śrub oraz ponad 40 podkładów drewnianych, które przeznaczył na opał.
- Mieszkaniec gminy Osiecznica odpowie za kradzież, a grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności - informuje policjantka.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!