Rzecz dzieje się podczas koncertu i przyjęcia wydanego w salonie Celimeny (Katarzyna Dworak-Wolak). Przez otwarte drzwi widzimy koncertujący na żywo tercet (Andrzej Janiga - fortepian, Dorota Dybowska - skrzypce, Bożena Rodzeń-Jarosz - wiolonczela), słyszymy brawa niewidzialnej publiczności, jednak akcja, której jesteśmy świadkami, toczy się w kuluarach. To właśnie w zainscenizowanej na scenie przepięknej bibliotece pojawiają się kolejne postaci dramatu, snując swoje salonowe intrygi. Reżyserski zamysł jest czytelny - prawdziwe sprawy dzieją się zawsze w kulisach, a to co wystawione jest na widok publiczny jest już jedynie obłudną, teatralną grą pozorów i konwenansów. - Jak żyć, powiedz, wśród takich ludzi? Zamordują cię, obedrą ze skóry, zmieszają z błotem, jeśli nie należysz do ich kompanii, jeśli ich nie chcesz popierać. To nie jest państwo, ale wilcza jama. Gorzej nawet, to jest jaskinia zabójców. Czy można żyć w tym kraju i być przyzwoitym człowiekiem? - pyta ze sceny skazany niesłusznym wyrokiem za niedopełnione przestępstwo zbuntowany szlachcic i skrajny nonkonformista Alcest (Tadeusz Ratuszniak). Widz nie ma wątpliwości, że słowa te odnoszą się do współczesnej i doskonale mu znanej rzeczywistości polityczno-towarzyskich salonów Rzeczpospolitej. Genialny i najbardziej osobisty dramat Moliera w legnickiej inscenizacji jest bowiem zdecydowanie czymś więcej, niż kostiumową i zaprawioną potężną porcją goryczy opowieścią o francuskich elitach XVII wieku z dworskiego otoczenia Ludwika XIV. Bezkompromisowy i niezłomny w kwestii zasad Alcest żywi wobec ludzi i ich przywar uczucie pogardy - jest skrajnie złośliwy i krytyczny. Ów wróg realnego świata zakochuje się jednak ślepo w istocie będącej wcieleniem wad - w powierzchownej, błyskotliwej, zalotnej Celimenie, przez którą jest wodzony za nos wśród zgrai jej licznych adoratorów. Alcest jest rozdarty - jest równocześnie komiczny i dramatyczny, wzniosły i śmieszny. To typ szlachetnego wariata niezdolnego ani do realnej miłości, ani do prawdziwego życia, które domaga się kompromisów. Teatr Modrzejewskiej w Legnicy. J. B. Molier "Mizantrop" reżyseria: Anna Wieczur-Bluszcz scenografia: Małgorzata Bulanda muzyka: Łukasz Matuszyk premiera 31 grudnia 2006 Grają: Alcest - Tadeusz Ratuszniak, Oront - Jakub Kotyński, Filint, przyjaciel Alcesta - Rafał Cieluch, Celimena - Katarzyna Dworak, Elianta, kuzynka Celimeny - Zuza Motorniuk, Arsena - Małgorzata Urbańska, Akast - Paweł Wolak, Klitander - Bogdan Grzeszczak, Śpiewaczka - Gabriela Fabian, Gwardzista - Paweł Palcat. Spektakle na Dużej Scenie w sobotę 12 i w niedzielę 13 lutego o godz. 19. bilety: 25 zł (ulgowy 15 zł)