Wielu kierowców nie kryje zadowolenia z nowego przepisu. Nie wszyscy jednak są tak szczęśliwi. Larum podnoszą właściciele sklepów i hurtowni w centrum miasta. Chodzi oczywiście o wygodę i szybkość dostaw towarów. Zakaz, ich zdaniem, sparaliżuje im pracę, bo nie każdy towar, jak twierdzą, da się dowieźć do południa. Zakaz, jak twierdzą urzędnicy będzie bezwzględny. Już teraz we Wrocławiu montowane są specjalne tablice informacyjne, a po 1 czerwca krnąbrnych kierowców TIR-ów ma wyłapywać z wrocławskich dróg policja, straż miejska i inspekcja drogowa. Nie dość że kierowcy zostaną ukarani mandatem, to jeszcze ich samochody zostaną skierowane na specjalne parkingi. Będzie można z nich odjechać dopiero po godzinie siedemnastej.