Jak poinformował Marek Szempliński ze spółki Wrocławskie Inwestycje, wniosek o wydanie pozwolenia na budowę zostanie złożony w sierpniu. - Jeżeli wszystko pójdzie po naszej myśli, to prace w tym miejscu powinny ruszyć na przełomie września i października - powiedział Szempliński. Powstanie tam m.in. droga i parking przy stadionie. Władze miejskie jeszcze przed rozpoczęciem budowy stadionu chciały wykupić teren oferując właścicielom - rodzinie Krzywdów - 5,5 mln zł. Wtedy jednak nie doszło do porozumienia. Kilkakrotnie strony prosiły o opinie swoich rzeczoznawców. Według ostatniej wyceny miasto było gotowe zapłać Krzywdom 3,8 mln zł, oni zaś domagali się 7,4 mln. Decyzję Urzędu Wojewódzkiego rodzina Krzywdów może zaskarżyć do ministra infrastruktury. Jeżeli resort odrzuci skargę, grunt przejdzie na własność miasta. Jeżeli miasto i rodzina Krzywdów nie dojdą do porozumienia co do ceny, nowej wyceny gruntu dokona rzeczoznawca wyznaczony przez wojewodę dolnośląskiego. - Miasto zapłaci cenę wyznaczoną przez tego rzeczoznawcę chyba, że w naszej ocenie będzie ona odbiegać od rzeczywistej wartości nieruchomości - powiedział rzecznik wrocławskiego magistratu Paweł Czuma. Jeżeli któraś ze stron nie zgodzi się na podaną kwotę, sprawa trafi do sądu. Nie zablokuje to jednak prowadzonej inwestycji. Wrocławski stadion ma mieścić prawie 42 tys. widzów. Będzie obiektem wielofunkcyjnym, na którym oprócz meczów piłkarskich, można będzie organizować m.in. koncerty. Pod trybunami znajdą się cztery niezależne budynki, w których powstanie m.in. największy we Wrocławiu klub fitness, kasyno, dyskoteka oraz sale konferencyjne i biurowe.