Ciało młodego mężczyzny znalazł funkcjonariusz Służby Więziennej podczas porannego apelu w sobotę o godz. 6.00 rano. W celi było dwóch mężczyzn. Jeden z nich spał i - jak miał potem relacjonować - niczego nie słyszał. Nieżyjący młody mężczyzna przebywał w areszcie na wniosek Prokuratury Rejonowej w Oławie. Według nieoficjalnych informacji "Gazety Wrocławskiej", miał być podejrzany o groźby karalne. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że do śmierci 21-latka nie przyczyniły się osoby trzecie. Prokuratura Stare Miasto czeka na szczegółowe wyniki sekcji zwłok mężczyzny - podaje lokalny portal. Jak przypomina "Gazeta Wrocławska", to kolejne samobójstwo w areszcie śledczym przy ul. Świebodzkiej. W styczniu w monitorowanej celi powiesił się 26-latek. Śledztwo wykazało niedopatrzenie funkcjonariusza służby więziennej. Natomiast 2 sierpnia nad ranem w celi Aresztu Śledczego w Warszawie-Białołęce odkryto ciało boksera Dawida Kosteckiego. Miał się powiesić na pętli z prześcieradła.