Kosztowności zostały podarowane przez jubilerów w trakcie powodzi w 1997 roku. Później ukryto je w kasie pancernej kłodzkiego ratusza. Schowano i zapomniano. Urzędnicy znaleźli je teraz, po niemal 20 latach. - W trakcie powodzi tysiąclecia złotnicy z całej Polski dokonali zrzutki i przekazali swoje wyroby jubilerskie na rzecz poszkodowanych powodzian. Te zostały zdeponowane w ratuszu - mówi Michał Piszko, burmistrz Kłodzka w rozmowie z TVN24. Nie wiadomo dlaczego wyroby jubilerskie nie zostały spieniężone i nie wspomogły powodzian.