Po tragedii skatepark na Placu Wolności przez tydzień był nieczynny. Dziś bezpieczeństwa pilnuje tam strażnik miejski, ale i on nie budzi respektu młodych ludzi - kask zakłada niewielu. O obowiązku noszenia kasku i ochraniaczy mówi regulamin parku. Niestety, nie wszyscy biorą sobie te wymogi do serca - na rampy wciąż wielu wychodzi bez zabezpieczeń. - Deskorolka nie jest aż tak niebezpieczna jak rower górski - mówi jeden z miłośników ewolucji. - A po co kask? - pyta inny, wzruszając ramionami. Kaski często są wyśmiewane jako niemodne. - Mnie to nie dotyczy i mnie kask nie przeszkadza - twierdzi jeden z nielicznych użytkowników skateparku, który jeździ w kasku. Najtańszy kask to wydatek rzędu około 20-30 złotych, ale to może być cena życia.