Reklama outdoorowa i internetowa ruszy przed Euro 2012. W 45-sekundowym spocie można zobaczyć sześć miejsc na Dolnym Śląsku: Krzeszów - Sanktuarium, Stawy Milickie - rezerwat przyrody, Osówkę - podziemne miasto, Jezioro Bystrzyckie - zaporę wodną, Wałbrzych - Zamek Książ oraz Wrocław - Ostrów Tumski. W każdym z miejsc pojawia się człowiek, który przykładając wskazujący palec do ust, wykonuje gest zachęcający do milczenia czy zachowania tajemnicy. Spot został przygotowany w czterech językach: polskim, niemieckim, angielskim oraz francuskim. Jednak adresowany jest przede wszystkim do Polaków pragnących obejrzeć region, naszych sąsiadów, czyli Niemców i Czechów oraz wszystkich, którzy przyjadą do Polski na ERURO 2012. Zdaniem Rafała Jurkowlańca, marszałka woj. dolnośląskiego organizatora kampanii ma ona za zadanie wypromować jednolitą, silną i wyrazistą markę "Dolny Śląsk" jako regionu opartego na tajemniczości. Ma też zbudować wizerunek regionu jako województwa atrakcyjnego turystycznie, o niezwykłej i nie do końca odkrytej historii, dysponującego jednocześnie dużym potencjałem rozwojowym. Jurkowlaniec przyznał, że był pewien problem z wyborem miejsc i koncepcją spotu, bowiem co Dolnoślązak to inna koncepcja jak należy pokazywać region. Znany z zamiłowania do jazdy rowerowej marszałek przyznał, że on sam najchętniej pokazałby Dolny Śląsk przez pryzmat tras rowerowych i z perspektywy kolarza. Z badań przeprowadzonych na zlecenie Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego wynika, że ponad połowa turystów z zagranicy słyszała o Dolnym Śląsku. Wśród Niemców i Czechów odsetek rozpoznawalności jest na poziomie 66 proc. Ponad trzy czwarte badanych odwiedziło Dolny Śląsk w celach turystycznych. Według Dagmary Turek-Samól, rzeczniczki prasowej Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego podstawowymi zaletami Dolnego Śląska są: różnorodność przyrodnicza regionu i atrakcji, jakie oferuje, dobre położenie na mapie Europy, ciekawa historia oraz liczne zabytki. - O tym, że na Dolnym Śląsku jest niemal jedna czwarta polskich zamków i pałaców i że mamy najwięcej w całym kraju sanatoriów słyszeli niemal wszyscy. Ale czy wiedzieliście, że w naszym regionie rośnie najstarsze drzewo w Polsce i mamy największy kompleks leśny w Europie Środkowej. Nasze województwo może się też pochwalić najstarszym cmentarzem koni w Europie. A na Śnieżce mamy największą w kontynentalnej Europie liczbę mglistych dni. Dolny Śląsk jest pełen tajemnic i niespodzianek. Do ich odkrywania będzie zachęcać rozpoczynająca się właśnie kampania promocyjna - mówiła Turek-Samól. Obecny na prezentacji Waldemar Krzystek, reżyser takich filmowych, jak "Mała Moskwa" czy "80 milionów", opowiadających historię Wrocławia czy Dolnego Śląska, przyznał, że spot jest ciekawy i pozostawia pewien niedosyt, że tyle jeszcze można by pokazać pięknych miejsc na Dolnym Śląsku. - Wybór miejsc, które zostały pokazane w spocie musiał być bardzo trudny, bo w regionie mamy 300 takich pięknych i tajemniczych miejsc, które warto pokazać i zobaczyć - mówił Krzystek. Krzystek pochwalił też hasło kampanii, które z jednej strony jest grą słów, a z drugiej jest tajemnicze. Jurkowlaniec przyznał w rozmowie, że prezentowany w czwartek spot jest tylko początkiem większej całości. - Będą powstawać kolejne spoty, w których będą prezentowane kolejne ciekawe miejsca Dolnego Śląska. Chcemy iść za ciosem i zachęcać do zwiedzenia naszego regionu - mówił marszałek.