29 osób nie może wrócić do swoich mieszkań w kamienicy przy ul. Drobnera 10 we Wrocławiu. Ludzie zostali z niej ewakuowani w czwartek wieczorem, kiedy ściany budynku zaczęły pękać. Przyczyną mogły być prace prowadzone przez developera na pobliskiej działce. Komisja, w której składzie znaleźli się m.in. specjaliści z Politechniki Wrocławskiej uznała, że przez dwa lub trzy tygodnie budynek powinien być monitorowany. - Będziemy obserwować, czy powstałe rysy powiększają się - mówi Agnieszka Korzeniowska. - Na dokładne ekspertyzy będziemy musieli poczekać pewnie jeszcze dłużej. Wtedy dowiemy się, co naprawdę się wydarzyło. Ewakuowani lokatorzy, którzy nie mają możliwości zatrzymania się u rodzin czy znajomych, mogą zamieszkać w hotelu przy ul. Oporowskiej. - Budynek jest strzeżony, wiec na pewno nic z niego nie zginie - zapewnia Korzeniowska. Mieszkańcom, którzy nie będą już chcieli wracać do lokali przy ul. Drobnera, miasto zaproponowało lokale zastępcze. autor: kt