"Joanna d'Arc" na deskach wrocławskiej opery będzie wystawiana po raz pierwszy - podkreśliła w środę podczas konferencji prasowej dyrektor Opery Wrocławskiej Ewa Michnik. - W Polsce ta opera miała swoją premierę w 1872 r. w Teatrze Wielkim w Warszawie - dodała. Dyrektor zauważyła, że jest to jedna z krótszych oper napisanych przez Verdiego, której partytura zawieraj jednak bardzo dużo interesującego materiału muzycznego. - Jest tu bardzo dużo fragmentów orkiestr marszowych, ponieważ akcja opery dzieje się w okresie wojny stuletniej. Oprócz tego w partyturze jest mnóstwo fragmentów lirycznych - mówiła Michnik. Wskazała jednocześnie na bardzo trudną rolę Joanny, której partie wokalne są niezmiernie rozbudowane. Intencją reżyserki wrocławskiej inscenizacji Nataszy Ursuliak jest ukazanie w postaci Joanny d'Arc silnej kobiety zdolnej do walki o własne ideały. - Próbujemy przy tym opowiedzieć historię Joanny z perspektywy dzisiejszych czasów podpierając się źródłami historycznymi, które mamy do dyspozycji - mówiła Ursuliak. Reżyserka postanowiła zmienić oryginalne libretto i uczynić Giacomo nie ojcem Joanny - jak jest w oryginale - lecz księdzem. - Księdzem, który manipuluje Joanną. Tym samym nasza bohaterka musi funkcjonować pomiędzy dwoma mężczyznami Karolem VII, który reprezentuje władzę i Giacomo, który reprezentuje Kościół. Oni ją wykorzystują do osiągnięcia swoich celów, a osiągnąwszy je skazują na śmierć - tłumaczyła Ursuliak. Końcowe sceny wrocławskiej inscenizacji mają przedstawiać legendę Joanny d'Arc w kontekście współczesnym. W rolę Joanny wcieliły się Evgeniya Kuznetsova oraz Anna Lichorowicz. Karola VII zagrają Evan Bowers, Nikolay Dorozhkin oraz Ivan Kit. Partie Giacomo zaśpiewają Mariusz Godlewski oraz Bogusław Szynalski.