Dwie "erki" i jedna karetka wypadkowa mają do obsłużenia między innymi górski rejon Karpacza i Szklarskiej Poręby. To oznacza, że jeżeli w tym samym czasie dojdzie do dwóch wypadków, do ofiar jednego z nich pomoc nie dotrze. Z mieszkańcami powiatu jeleniogórskiego rozmawiał reporter RMF Michał Szpak: