Do końca ubiegłego roku była druga taka karetka - w Legnicy. Jednak Narodowy Fundusz Zdrowia nie podpisał kontraktu na jej dalszą działalność. NFZ tłumaczy, że dyrektor legnickiego szpitala nie zgodził się na propozycję Funduszu. Neonatologiczna kareta z Legnicy miała obsługiwać 1/3 województwa, za 1/3 etatu karetki, czyli ok. 660 zł. - Obstawianie tego za 600 zł, czyli poniżej kosztów automatycznie rodzi to, że ja będę miał deficyt. Za 600 zł nie utrzymam zespołu wyjazdowego, bo to kosztuje nieco więcej - mówi dyr. szpitala w Legnicy, Mirosław Gibek. Tymczasem rzeczniczka NFZ mówi, że już po zakończeniu konkursu Gibek przysłał odwołanie z prośbą o uwzględnienie jego oferty na warunkach Funduszu. Wniosek jednak został odrzucony, bo przysłano go zbyt późno. Urzędnicza przepychanka trwa, a jak zwykle cierpią pacjenci - tym razem wcześniaki.