- Polska stoi dzisiaj przed wyborem - powiedział Jarosław Kaczyński w kontekście przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. - Uświadomienie sobie o co będzie chodziło w tych najbliższych wyborach jest bardzo, bardzo ważne - podkreślił. - Jest bardzo, bardzo ważne, żeby obywatele naszego kraju, nasi rodacy, wiedzieli o co chodzi, zdawali sobie sprawę z wagi tej kartki wyborczej, tego skreślenia, którego będą dokonywali na jesieni przyszłego roku. Bo stawka jest naprawdę wysoka - dodał. Prezes PiS w Legnicy: Stawka jest wysoka także z powodu uwarunkowań zewnętrznych Kaczyński powiedział, że stawka wyborów jest wysoka nie tylko ze względu, co dzieję się i może dziać się w kraju, ale także z pewnych uwarunkowań zewnętrznych. - Uwarunkowań, które oddziałują na nas bardziej intensywnie, niż jeszcze nie tak dawno temu - zaznaczył. - Uwarunkowań mających zarówno charakter wydarzeń nagłych, niespodziewanych - epidemia, przede wszystkim wojna, ale także tych, które wynikają z naszej obecności w Unii Europejskiej, ale także z naszej obecności w świecie gospodarki rynkowej, we wszystkich tych mechanizmach, które tworzą ten bardzo skomplikowany system, którego jesteśmy częścią i który mocno na nas oddziałuje - dodał. - Dopiero uświadomienie sobie tego wszystkiego, to moment, w którym będzie można - mówię tutaj o sytuacji każdego wyborcy, o sytuacji indywidualnej - podejmować racjonalne decyzje - stwierdził prezes PiS. Kaczyński o Unii Europejskiej Jarosław Kaczyński ocenił, że dziś Unia Europejska jako podmiot o znaczeniu militarnym jest słaba. - I ten aspekt, jeśli spojrzeć na to od tej polskiej strony, dla nas najważniejszej, to jest droga do tego, by Polska przeszła taki proces (...) drogę od wyjścia spod buta rosyjskiego czy sowieckiego, do wejścia pod but niemiecki, takie są realia - mówił. - Trzeba zadać sobie pytanie, czy tego rodzaju rozwiązanie Polakom się opłaca. Jeżeli spojrzeć na przykłady historyczne, na nasze własne dzieje, to można powiedzieć jedno: pod butem żyje się źle i zawsze jest to tak, że na tym się traci. Każdy naród, który nie jest w stanie podejmować decyzji, które go dotyczą, jest narodem po pierwsze traktowanym jako drugorzędny, a po drugie płaci za to pod każdym względem - począwszy od kultury, a skończywszy na aspektach ekonomicznych - bardzo wysoką cenę - dodał lider PiS. "W Polsce było po prostu straszliwie niesprawiedliwie" Podczas spotkania w Legnicy Kaczyński stwierdził, że w sferze sprawiedliwości dojście do władzy kierowanego przez niego ugrupowania oznaczało zmianę generalną i zmianę ustroju społecznego Polski. - Polska tego poprzedniego okresu była krajem, którą już kiedyś nazwałem w sensie ustrojowym - eksploratatorskim - powiedział. - W Polsce było po prostu straszliwie niesprawiedliwie - dodał. Jak wskazał, "strukturalną cechą tego poprzedniego systemu było to, iż umożliwiał on wielki rabunek tego, co wspólne, wielki rabunek finansów publicznych". - Wielki rabunek, który prowadził do sytuacji, która rzeczywiście była faktem. Jeżeli minister Rostowski mówił, że pieniędzy nie ma i nie będzie to on opisywał rzeczywiście ten system. W ramach tego systemu tych pieniędzy być nie mogło. Dlaczego? Bo finanse publiczne były kompletnie dziurawe, przeciekały jak durszlak - zaznaczył. - Myśmy te bardzo liczne możliwości, te dziurki, przez które to przeciekało w wielkie mierze zatkali - powiedział Kaczyński. - W ciągu tych siedmiu lat naszych rządów uzyskaliśmy dodatkowo około biliona złotych - dodał.