Spokojny, niepijący, beż żadnych problemów, o których mogliby wiedzieć rodzice. Radosław Liberski przepadł bez wieści, kiedy jechał rowerem pomóc swemu ojcu: kilkadziesiąt minut wcześniej w samochodzie pękła guma. Pan Radek chwycił za lewarek, wsiadł na rower i pojechał w okolice wsi Lisina - właśnie tam doszło do usterki. W międzyczasie ojcu zaginionego udało się naprawić auto - jadąc do domu nie natknął się jednak na syna. Nie znaleźli go również policjanci, natychmiast powiadomieni o zaginięciu. Przeszukano całą okolicę, w akcji pomagał śmigłowiec wyposażony w kamerę termowizyjną. Bez rezultatu. Dlaczego? Jak to możliwe, że w jednej chwili znika jadący rowerem człowiek i nikt nie jest w stanie znaleźć jakiegokolwiek śladu? - Wzięliśmy pod uwagę każdy możliwy scenariusz - mówi serwisowi Sroda24.net Piotr Moczkodan ze średzkiej policji. - Zaginiony mógł stać się ofiarą wypadku, którego sprawca ukrył wszelkie ślady. Mógł również zostać pobity, choć jak ustaliliśmy, nie miał żadnych wrogów. - Czekamy na jakikolwiek sygnał w tej sprawie - mówi Marta Stefanowska, rzeczniczka średzkiej policji. - Przeczesaliśmy cały teren, zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby trafić na jakikolwiek ślad tego człowieka. Niestety nie było żadnych rezultatów. 15 tysięcy rocznie Jak informuje Centrum Poszukiwania Ludzi Zaginionych każdego roku policja odnotowuje około 15 tysięcy zaginięć - bez względu na wiek, płeć i status społeczny. Ludzie giną najczęściej z powodu chorób (fizycznych, psychicznych), wypadków, codziennych problemów, również kiedy padają ofiarą przestępstw. Spośród wszystkich zgłoszeń policja odnotowuje rocznie około 150 zaginięć dzieci do 7 roku życia, około 800 zaginięć dzieci w wieku 7-13 lat i około 3500 zaginięć dzieci w wieku 13-17 lat. Wiele jest przyczyn zaginięć ludzi dorosłych, m.in. choroby (wylew, zawał, padaczka, choroba Alzheimera, depresja, schizofrenia), wypadki, urazy powodujące zaniki pamięci. Znikają również ludzie zdrowi. Przypominamy: Poszukiwany nazywa się Radosław Michał Liberski. W chwili zaginięcia ubrany był w czarne buty sportowe i zniszczone dżinsy. Miał na sobie czarną koszulkę z krótkim rękawem (z nadrukiem) i bluzę typu moro. Mężczyzna nosił też czapkę - tzw. bejsbolówkę. Urodzony 14 kwietnia 1976 roku, zamieszkały w Lubiatówie (nr 20). Wzrost 176 cm, włosy ciemne blond, oczy niebieskie. Ostatni raz był widziany 19 lipca około godziny 13.00 w Lubiatowie. Przy sobie miał dokumenty, około 1000 zł. i telefon komórkowy. Widziałeś? Dzwoń! Wszelkie informacje na temat zaginionego można kierować pod telefoniczne numery policyjne: alarmowy 997, lub (071) 317 24 15, 0693 72 60 93. Do Państwa dyspozycji oddajemy również nasz kontakt redakcyjny - telefon 071 78 76 349, mail webmaster@wfp.pl