Według ustaleń lubińskiej policji i relacji naocznych świadków kierowca peugeota stał na poboczu. W pewnym momencie postanowił zawrócić na przeciwny pas jezdni. Nie zauważył jednak jadącej z tyłu ciężarówki. Kierowca wielotonowego tira nie miał szans, by bezpiecznie wyhamować i zmieciony z drogi samochód dostawczy nadaje się tylko do kasacji, a jego kierowca może mówić o wielkim szczęściu. By wyciągnąć poszkodowanego mężczyznę z kabiny kierowcy, strażacy użyli specjalistycznego sprzętu. Natychmiast został przewieziony do lubińskiego szpitala. Kierowca tira wyszedł z wypadku bez szwanku. W chwilę po zdarzeniu na drodze utworzył się potężny korek. Ruch odbywał się wahadłowo. Strażacy musieli bowiem usunąć z jezdni kilka tysięcy rozbitych jaj, które przewoził kierowca dostawczego peugeota. (tom)