Koncert Iggy Popa poprzedził występ urodzonego i mieszkającego we Wrocławiu muzyka rockowego Lecha Janerki. "Chciałbym zapowiedzieć człowieka, który tak jak Iggy Pop jest legendą, jest podręcznikiem, jest mistrzem i waszym wrocławskim powodem do dumy. Ten człowiek jest dowodem na to, że muzyka punkowa może mieć mądrą i inteligentną twarz" - powiedział prowadzący koncert Kuba Wojewódzki, zapraszając na scenę Janerkę. Wrocławski muzyk podczas blisko godzinnego koncertu zagrał przede wszystkim dobrze znane publiczności utwory, które razem z nim głośno śpiewali zebrani w Hali Orbita widzowie i słuchacze. Wśród piosenek były m.in.: "Klus Mitroch", "Ta zabawa nie jest dla dziewczynek", "Muł pancerny", "Konstytucje" czy "Damy radę". Koncert Iggy Popa i zespołu the Stooges rozpoczął się około godz. 21. Już samo pojawienie się muzyka na scenie wzbudziło bardzo duży aplauz publiczności, następnie Pop przywitał zebranych słowami "cześć Polska". Podczas trwającego ponad godzinę koncertu, muzycy zagrali wiele utworów pochodzących z ich twórczości z lat 60. i 70. jak np. "1969", "I Wanna Be Your Dog", "1970", czy "No Fun", w trakcie którego wokalista zaprosił na scenę blisko 20-osobową grupę fanów wybranych z tłumu pod sceną. Przez jeden utwór mogli oni bawić się z zespołem, a także zaśpiewać z wokalistą. Zespół, długimi brawami wywołany na bis, zagrał także kilka nowszych utworów jak "Little Electric Chair" czy "Skull Ring", pochodzące z płyty "Skull Ring" z 2003 roku Iggy Pop przez cały koncert, co chwilę wzbudzał aplauz zebranych fanów, schodząc do nich ze sceny i pozawalać częściowo wciągać się w tłum. Po zakończonym występie widzowie nagrodzili zespół kilkuminutowymi brawami. "Energia tego wokalisty jest niesamowita. Występ był genialny, a Pop mimo swojego wieku, tak naprawdę swoją żywiołowością wspaniale zmęczył publiczność" - powiedziała Maria, która na koncert przyjechała z Krakowa. Jej koleżanka Ola dodała, że jej zdaniem wokalista ma niezwykłą osobowość, a jego "zachowanie na scenie, charakterystyczne gesty i niezwykle ekspresyjną mimikę" na zawsze zapamięta. Niedzielny koncert był częścią trwającego od 22 czerwca, do 1 lipca festiwalu Wrocław Non Stop. W ramach 4 edycji imprezy przygotowano blisko 150 różnych imprez kulturalnych, w tym m.in. dwudniowy koncert na Wyspie Słodowej - Wrocław Niezależny, a także projekcje multimedialne, przedstawienia i wystawy. Natomiast w ostatnią noc festiwalu, z 30 czerwca na 1 lipca, odbędzie się nocny maraton muzyczny, który zakończy wspólne śniadanie dla uczestników, przy akompaniamencie ludowych bębniarzy z Włoch. Organizatorem Wrocławia Non Stop jest Miasto Wrocław, a główną ideą imprezy - "tworzenie pozytywnego wizerunku miasta".