Akt oskarżenia w tej sprawie skierowany został w piątek do wrocławskiego sądu - poinformowano w prokuraturze. Do zdarzenia doszło w centrum miasta, w pobliżu pasażu, gdzie znajduje się kilka klubów i dyskotek. Dwójka młodych Polaków, będąc pod wpływem alkoholu, wyszła z jednego z klubów i zaczęła prawdopodobnie zaczepiać i obrażać dwóch napotkanych czarnoskórych obywateli Holandii. Według ustaleń prokuratury Holender wyjął wtedy nóż sprężynowy i zaatakował ich. Na pomoc Polakom pospieszyć miał przechodzień. Wszyscy Polacy trafili do szpitali z ranami tułowia, pleców, klatki piersiowej i brzucha. Holender od początku nie przyznawał się do winy twierdząc, że były wyzwiska, kłótnia, że był zdenerwowany i nie pamięta, co dokładnie się działo. Jak powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus, Humphrey G.M. nadal nie przyznaje się do winy, twierdzi m.in., że jedna z osób "sama nadziała się na nóż". 36-letni Holender przebywa w areszcie. W bójce brał udział także inny Holender. Sprawa 32-letniego Moreno L. wyłączona jest do osobnego postępowania; mężczyzna nie jest aresztowany.