Za Henrykówką uplasował się Ostatni Tatar, trzecie miejsce zajęła Katapulta, czwarte Orda Tatarsko - Rycerska z Księżną Jadwigą. Smok otrzymał wyróżnienie od rodziny mongolskiej, która od wczoraj gości w Legnicy. Publiczność wyróżniła załogę Calineczki. Załogi wyruszyły w rejs po Kaczawie w porcie powitało wszystkich słońce i Legnicka Orkiestra Dęta. Aż 8.770 zł do podziału, 16 załóg na starcie, konnica tatarska i rdzenni Mongołowie, którzy specjalnie na spływ przyjechali do Legnicy. Dzisiejsze popołudnie, sądząc po szczelnie oblepionych legniczanami brzegach Kaczawy, nie było nudne. Spływ Samoróbek o Błękitną Wstęgę Kaczawy, mimo, że 13. wcale nie był taki pechowy. Na starcie stanęło 16 załóg, do Portu Legnica nie dotarła, o ironio, załoga o nazwie "My żyjemy". Spływ był wyjątkowy nie tylko ze względu na swoją kolejną liczbę, tym razem uczestnicy musieli wykazać się inwencją i wiedzą historyczną, impreza przebiegała bowiem pod hasłem "Złota Orda Tatarska Nad Kaczawą W 1241roku". Kwota przeznaczona na nagrody też miała swoją symbolikę. Do zwyczajowych 8 tys. tym razem dołożono 770 zł. Symbolizujące rocznicę bitwy pod Legnicą. Początek spłynął w strugach ulewnego deszczu. - Tu wszyscy mówią, że to jakaś zemsta Czyngis Hana - mówił Andrzej Gąska, dyr. OSiR - u. - Na 13 spływie mieliśmy dwie burze, martwiliśmy się przede wszystkim o załogi i o naszą panoramę bitwy, bo to dzieło zasługuje na uznanie. Dzieło Grzegorza Fijałkowskiego, które powstało w ciągu 2 tygodni składa się w kilkunastu osobno namalowanych elementów dopasowanych i połączonych ze sobą w jedną całość. Jak powiedział dyrektor Gąska, - porównywalne do dzieła Jana Matejki, troszkę niższe, ale z kolei dłuższe. Na uznanie zasługiwały też niektóre pływadła, biorące udział w spływie. - Henrykówka chociażby, uczestnicy przez kilka miesięcy pracowali nad ty, żeby stroje i ich samoróbka wyglądała okazale - powiedział Andrzej Gąska. - I opłaciło się, bo naprawdę wspaniale się zaprezentowali. Obserwowałem jak koledzy z Białegostoku i z Augustowa zabiegali, by nasi zwycięzcy popłynęli na ogólnopolski spływ do Augustowa, który będzie 24 lipca. Dyrektor Boczoń kręci nosem, ale myślę, że powinni pojechać i znowu zdobyć pierwszą nagrodę i reprezentować tam nasze miasto. Autor: LS