Tego dnia będziemy żegnać się z latami pięćdziesiątymi na ogromnym happeningu w centrum miasta. Kulminacją imprezy ma być zrzucenie z samolotu stonki, która potem ma być... zjedzona. Jak to możliwe? Stonkę imitować będą małe cukierki, które wraz z okolicznościowym przemówieniem Bogdana Zdrojewskiego, prezydenta Wrocławia będą spadały z nieba. W innym miejscu Rynku stanie natomiast fontanna wykonana przez studentów Akademii Sztuk Pięknych. - To będzie pomnik Stalina, któremu z gęby będzie lecieć strumień wody na małego Bieruta - zapowiada Blues Zdzisław Smektała organizator imprezy. Udział w imprezie zapowiedzieli wojewoda i marszałek dolnośląski oraz prezydent miasta. Wszyscy wystąpią w czerwonych krawatach.