Padać i grzmieć może jeszcze przez pięć dni. - Czeka nas kilka dni pod znakiem zmiennej pogody - sporo opadów deszczu i burze - mówi Dariusz Kubacki z wrocławskiego biura prognoz Cumulus. Podczas burz możliwy grad, a wiatr osiągnie w porywach 60-75 km/h. Wystąpią opady, miejscami o natężeniu umiarkowanym, a w Sudetach i na Przedgórzu Sudeckim silnym. Prognozowana wysokość opadów: Sobota od godz. 10 do niedzieli do godz. 8: od 15 do 35 mm, miejscami od 40 do 50 mm. W Sudetach i na Przedgórzu Sudeckim od 50 do 80 mm, a lokalnie 100 mm. Skutkiem gwałtownych ulew mogą być liczne podtopienia, zniszczenia zabudowań, dróg, mostów; duże trudności komunikacyjne, zagrożenie życia. Możliwe są także zakłócenia w pracy urządzeń elektrycznych, zagrożenie pożarowe, zagrożenie życia od uderzenia piorunów; łamanie gałęzi, utrudnienia na terenach zurbanizowanych. Oprócz deszczu pojawią się też burze, które w centralnej i wschodniej Polsce będą gwałtowne z intensywniejszymi opadami deszczu i silnym, porywistym wiatrem. Drobny wyjątek na tej niespokojnej mapie stanowić będzie tylko obszar północno-wschodniej Polski (Mazur i Podlasia), gdzie ładna, w miarę słoneczna i bez opadów pogoda utrzyma się do końca dnia. W tych regionach przelotne opady deszczu i burze mogą się pojawić wieczorem. Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu